Energetyka ...
... się odezwała, a dokładniej to ja zadzwoniłam po trzech tygodniach czekania, ale byłam cierpliwa ... dzwonię do Pani, pytam o projektanta, który miał sie ze mną kontaktować po 10 kwietnia, a ona: tak tak, przetarg wygrał Pan Marian i będzie dzwonił do pani .... ale kiedy??? - Nie wiadomo...
Minęło 2 minuty odkąd odłożyłam słuchawkę, dzwoni telefon - pan Marian - szybki jest
...... umówiłam sie z nim na jutro, żeby ustalić dokładną trasę przyłącza i przekazać parę dokumentów /pozwolenie na budowę i akt notarialny - własność działki/.
Mam nadzieję, że sąsiedzi się nie rozmyślili i podpiszą umowę i zgode na przejście przyłącza przez ich działki. Dobrze, że mam pisemną zgodę od pana, który teraz sobie siedzi w Austrii uffff
Komentarze